Wielu ludzi, którzy osiągnęli coś w życiu zapytani, dlaczego akurat to robią, odpowiadają, że to był przypadek. Przeważnie w ich życiu wydarzyło się coś, co spowodowało, że plany młodzieńcze zmieniły się lub wykrystalizowały, bo coś przypadkowego spotkało ich w życiu. Czasem było to wydarzenie, czasami spotkany na swojej drodze człowiek.
Podobnie było z tym blogiem. Jako były pracownik Biura Rzecznika Praw Dziecka raczej nie po drodze mi do zajmowania się obroną osób uznanych za przestępców seksualnych. Jednak po rozpoczęciu praktyki adwokackiej okazało się, że tych spraw jest naprawdę sporo.
Dlatego postanowiłem nie walczyć z wiatrakami….
Rola obrońcy
Znajomi często mnie pytają, dlaczego bronię zabójców lub przestępców seksualnych. Takie pytania są powszechne i opowiadają o nich również profesorowie na studiach prawniczych. Obrońca – patrząc na cały system prawa – ma 2 zadania: „aby oskarżony nie poniósł kary niesłusznie lub ponad miarę swojego przewinienia” (Sędzia Sądu Najwyższego Dariusz Świecki w: Czynności procesowe obrońcy i pełnomocnika w sprawach karnych). Do tego dochodzi prawo podejrzanego / oskarżonego nieobciążania siebie samego, coś na kształt amerykańskiego:
„Masz prawo zachować milczenie. Wszystko, co powiesz, może być użyte przeciwko tobie. Masz prawo do adwokata podczas przesłuchania, a jeżeli cię na niego nie stać, zapewnimy ci adwokata z urzędu”. (You have the right to remain silent. Anything you say can and will be used against you in a court of law. You have the right to have an attorney present during questioning. If you cannot afford an attorney, one will be appointed for you.)
Połączenie zadania obrońcy i prawa podejrzanego / oskarżonego de facto sprowadza się do tego, że sprawca ma prawo milczeć i rolą prokuratora, a później sądu jest udowodnienie sprawstwa. Dodatkowo podejrzany / oskarżony ma prawo mówić, co mu się żywnie podoba (czyli kłamać), byle fałszywie nie oskarżał innej osoby. Z mojego doświadczenia wynika, że milczenie jest złotem, a opowiadanie wymyślonych „bajek”, przy dobrym prokuratorze lub sędzi, powoduje tylko problemy.
Specyfika obrony ws. przestępstw seksualnych
Oprócz zabójstw, przestępstwa seksualne mają największą dawkę negatywnych emocji, reakcji społeczeństwa oraz reakcji mediów. Niestety to udziela się prokuratorom i sędziom. Praktycznie zawsze prokuratorzy wnioskują o areszt, a sąd go stosuje mimo, że w mojej opinii można zastosować np. wysokie poręczenie majątkowe. Obawa przed oburzeniem rodziny osoby pokrzywdzonej, mediów, polityków jest bardzo duża.
Dodatkowo z mojego doświadczenia wynika, że w aktach oskarżenia lub w zarzutach znajdują się opisy przestępstw, które nie miały miejsca, a wpływają na wymiar kary. Ważne są opinie biegłych psychologów oraz seksuologów. Przestępstwa te opierają się przede wszystkim na zeznaniach jednej osoby – pokrzywdzonego. Dodatkowo nie należy zapominać, że część przestępstw seksualnych ma miejsce w gronie rodzinnym lub bliskich znajomych. Nie mamy w Polsce póki co takich tendencji jak w Szwecji, aby iść kierunku pisemnego wyrażania zgody na współżycie seksualne. Przed niezwykle ciężkim zadaniem stoi sąd, aby ocenić, czy do takiej zgody doszło, czy też nie.
Walka z wiatrakami
Skoro spraw dotyczących przestępstw seksualnych jest tak wiele, skoro mało kto chce się zajmować tymi sprawami – to nie warto walczyć z wiatrakami i próbować je omijać, bo to się po prostu nie udaje. Najlepiej wyspecjalizować się i pomagać najlepiej jak to możliwe.
Każdy powinien mieć możliwość otrzymania drugiej szansy i pokazać światu, że jest dobrym człowiekiem. Ten, kto przestępstwa nie popełnił powinien mieć szansę na specjalistyczne wsparcie, aby dowieźć swojej niewinności. Zaś ten, kto przestępstwa dokonał powinien ponieść karę odpowiednią do swojego zawinienia, a nie ze względu na emocje panujące wokoło lub długość zastosowanego aresztu.
Adw. Tomasz Kazubski